Spisie treści

Kruszy się od wewnątrz. Jeden z najważniejszych lodowców Antarktydy ma długą szczelinę. Pine Island , część półki lodowej graniczących z lodu Antarktydy Zachodniej, jest jednym z dwóch lodowców, które według naukowców jest bardziej narażone na szybki odwrót, przynosząc więcej lodu od wewnątrz pokrywy lodowej na oceanie, gdzie przez przez następne 100 lat jego połączenie może zalać wybrzeża całego świata.

Góra lodowa o powierzchni prawie 582 km2 oderwała się od lodowca w 2021 roku, ale została zauważona dopiero, gdy naukowcy z Ohio State University przetestowali nowe oprogramowanie do przetwarzania obrazu. Na zdjęciach satelitarnych wykonanych przed wydarzeniem pojawiło się coś dziwnego.

Na zdjęciach widzieli ślady pęknięcia, które utworzyły się u podstawy lodowca szelfowego prawie 30 km w głąb lądu w 2013 r. W ciągu następnych dwóch lat szczelina stawała się coraz dłuższa. Następnie otworzył się, tworząc ogromną górę lodową, która dryfowała przez ponad 12 dni od końca lipca do początku sierpnia 2021 roku.

To bardzo poważny fakt, biorąc pod uwagę, że zwykle pęknięcia zaczynają się od części docieranych przez morze, a nie od wewnątrz. Coraz cieplejsze wody oceanów mogą kruszyć lód. Ale rzadziej złamanie zaczyna się od wewnątrz.

Czytaj także: REKORD LODÓW W ANTARKTYCE. ALE ARKTYKA CIĄGLE SIĘ TOPI

Zdaniem naukowców topnienie zachodniej części pokrywy lodowej Antarktydy nie budzi już wątpliwości, to tylko kwestia czasu.

„To ostatnie wydarzenie na lodowcu Pine Island było spowodowane pęknięciem, które pochodziło ze środka szelfu lodowego i rozprzestrzeniło się aż do krawędzi. Oznacza to, że coś osłabło w środku szelfu lodowego, prawdopodobnie występuje pęknięcie spowodowane ociepleniem oceanu ”- wyjaśnił Ian Howat, profesor nadzwyczajny nauk o Ziemi na Uniwersytecie Stanowym Ohio.

Przeczytaj także: MASAKR PINGWINÓW NA ANTARKTYCE ZE WZGLĘDU NA LODZIE WIELKIE JAK RZYM

Ponad połowa słodkiej wody na świecie jest zamarznięta na Antarktydzie. Lodowiec Pine Island i jego bliźniak, Thwaites Glacier, leżą na zewnętrznej granicy jednego z najbardziej aktywnych strumieni lodowych na kontynencie. Podobnie jak kapsle do butelek, blokują przepływ lodu i powodują, że prawie 10 procent pokrywy lodowej zachodniej Antarktydy trafia do morza.

Według badania lód na tym obszarze jest szczególnie niestabilny i może zapaść się w ciągu najbliższych 100 lat. Załamanie doprowadziłoby do podniesienia się poziomu morza o około 3 metry i mogłoby pochłonąć główne miasta USA, takie jak Nowy Jork i Miami, zmuszając 150 milionów ludzi żyjących na wybrzeżach na całym świecie.

Francesca Mancuso

Zdjęcie

Popularne Wiadomości