Spisie treści

Nosorożce, lwy, bawoły i lamparty tracą swobodę wędrowania z powodu człowieka i dzikiej nadwagi. W Parku Narodowym Nairobi, jedynym rezerwacie dzikich zwierząt w Afryce w stolicy, już teraz myśli się o ogrodzeniu, które zmniejszy konflikty między ludźmi i zwierzętami.

Park Narodowy Nairobi to chroniony obszar przyrodniczy Kenii, ponad 100 kilometrów, które znajdują się około dziesięciu kilometrów od centrum Nairobi i stanowi raczej rzadki przykład parku w bezpośrednim sąsiedztwie dużego miasta. Ale teraz Kenya Wildlife Service (KWS) zaproponowała dziesięcioletni plan odgrodzenia obszaru wzdłuż południowej granicy, aby zmniejszyć konflikty między ludźmi a zwierzętami.

Chodzi o to, że do tej pory zwierzęta te, mimo że były przedmiotem safari, były wolne. Na przykład poza nieogrodzoną południową granicą brzegi rzeki Mochiriri są głównym ostoją lęgów lwów. Zwierzęta często wędrują i dojeżdżają do większych parków. Czego najwyraźniej już nie będą w stanie zrobić. Pomysł nie przemawia do ekologów, którzy proszą o rozprawę sądową w celu rozwiązania problemu.

„To siła napędowa parku”,

Reinhard Nyandire, ekolog pracujący z Friends of Nairobi National Park, powiedział, wskazując na otwarte pastwiska.

„Jeśli park jest ogrodzony, zwierzęta nie są już wolne i mają mniej miejsca”.

Grupa wolontariuszy poprosiła KWS o powstrzymanie się od szermierki i zaoferowała pomoc w celu uniknięcia wypadków, ale dyrektor generalny KWS i rzecznicy nie odpowiedzieli na prośby o omówienie planu. Problem pozostaje ten sam: dzikie nadbudowanie, które zabiera miejsce dla zwierząt: tereny parku wkraczają budynki komercyjne, aw 2021 roku zbudowano sześciokilometrowy most kolejowy. Do rzeki wlewają się ścieki z sąsiednich osad.

Zwierzęta często opuszczają park w porze deszczowej, kiedy trawa jest zbyt wysoka, by zobaczyć drapieżniki i wracają w porze suchej, kiedy trawa w środku jest najbardziej bujna. Park łączy się również z korytarzami migracyjnymi prowadzącymi do większych parków. Z tego powodu już w 2021 roku mówiono, że szermierka jest najmniej odpowiednią opcją ograniczania konfliktów między zwierzętami a ludźmi.

Zmniejszenie powierzchni spowodowałoby konflikty między nosorożcami a lwami, inne gatunki nie mogłyby migrować i problemem byłby chów wsobny. Inicjatywy konserwatorskie, takie jak instalowanie świateł z czujnikami ruchu, mogą już być realną alternatywą. Według Nkamunu Patity, koordynatora ochrony w Naretunoi, który graniczy z parkiem, wielu właścicieli ziemskich nie chce ogrodzeń, ponieważ istnieje dobra równowaga między tymi dzikimi zwierzętami a pasącymi się.

„Ich styl życia jest zgodny z ochroną przyrody” - powiedział. „Dlatego widzisz pasące się razem zebry i krowy”.

Źródło: Reuters

Przeczytaj także:

  • Ogrody zoologiczne ponownie otwierają się na całym świecie: zwierzęta znów stają się atrakcjami turystycznymi
  • Miasto zatrzymuje się w celu zamknięcia, a różowe flamingi atakują jeziora i rzeki w Bombaju

Popularne Wiadomości