„Klimakiller”, czyli przestępca ekologiczny. Niemiecki karnawał nie oszczędza prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro przedstawionego na jednej z platform paradujących na West German Street, wydarzenia znanego z gryzącej satyry politycznej.
Przedstawiony jako Chrystus Odkupiciel, ale z piłami zamiast ramion, na których widnieje napis „Klimakiller Bolsonaro” . Piły łańcuchowe, które symbolicznie są zakrwawione, a dookoła widać pnie ściętych drzew. Ale to, co wywołało poruszenie i kontrowersje, to to, co zostało przedstawione na piersi prezydenta: brazylijska flaga z nazistowską swastyką pośrodku. Niewiele więc miejsca na wyobraźnię w przekazie. Ale władze interweniowały i twórcy alegorycznego pływaka musieli wszystko zmienić, w rzeczywistości flaga w drugiej wersji została odcięta.
![](https://cdn.maisonjardin.net/5982269/bolsonaro_il_amp039killer_del_climaamp039_nel_carro_allegorico_del_carnevale_tedesco_2.jpg.webp)
![](https://cdn.maisonjardin.net/5982269/bolsonaro_il_amp039killer_del_climaamp039_nel_carro_allegorico_del_carnevale_tedesco_3.jpg.webp)
© Time24News
Niekonstytucyjne symbole nie są dozwolone w Niemczech, a swastyka jest jednym z nich. Wszystko to nie podobało się Jacques'owi Tilly'emu, który jest odpowiedzialny za alegoryczną platformę.
„To absurd, bo powstrzymuje wolność od satyry, ale my wykonujemy polecenie. Bolsonaro ma teraz dziurę w piersi ”.
Wielu uznało ten środek za przesadny, argumentując, że w podobnym kontekście należy wspierać wolność artystyczną.
Ale Bolsonaro był nie tylko bohaterem na West German Street, nie oszczędzono go także w Kolonii. Tutaj z zapałką w ręku raduje się pośród zwęglonych drzew i rdzennych plemion zwęglonymi ciałami, co symbolizuje fakt, że dotychczas brazylijski prezydent nigdy nie zrobił nic dla wsparcia rdzennych społeczności i że faktycznie wdraża politykę mającą na celu uzurpowanie i zubożenie ziem przodków. .
Ostatnim działaniem w porządku chronologicznym jest przedstawienie kontrowersyjnego projektu ustawy, który pozwoliłby na komercyjne wydobycie i użytkowanie chronionych terenów tubylczych, aby spełnić obietnicę wyborczą, która szokuje przywódców plemiennych i ekologów.
Źródła: DW, Time24News