Spisie treści

Nawet suche liście mogą ożywić, zamieniając się w dzieło sztuki. Alice Cumbo to zrobiła. Artystka z pędzelkiem w dłoni od najmłodszych lat używała liści jako płótna, tworząc na ich powierzchni prawdziwe obrazy.

Suche liście, opadłe z drzew, martwe. Więc nie jest tak, jak widać na wspaniałych zdjęciach poniżej. Nie tylko malarstwo, nie tylko sztuka. Za pracami Alicji jest znacznie więcej. W rzeczywistości artysta nie odrywa liści, a jedynie zbiera te, które opadły.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: LIŚCIE SZKIELETA: JAK ZROBIĆ NIEZWYKŁE DEKORACJE Z LIŚCI (WIDEO)

Klon, jawor i dąb to jego płótno, a potem do wyobraźni i koloru. Malowane akwarelą liście dobierane są na podstawie kształtu, wielkości i powierzchni.

Przedstawiają różne tematy: zimowe krajobrazy, kwitnące drzewa, ale także smoki i fantastyczną atmosferę.

„Kocham naturę i głęboko ją szanuję. Wybrałem tę formę wypowiedzi, aby zachęcić ludzi do obserwowania przyrody i nie traktowania środowiska jako czegoś „innego” od człowieka ”- mówi greenMe.it nasz czytelnik. „W skomputeryzowanym i elektronicznym społeczeństwie znikają naturalne formy, a zmiany klimatyczne i katastrofy środowiskowe, które mają miejsce, są wyraźnym znakiem, że człowiek niszczy planetę, ale wciąż można coś zrobić: w końcu wydaje się, że nawet suche liście do tej pory zakończyli swój cykl życia … ale nie! Tutaj zostają przywróceni do nowego życia! "

CZYTAJ TAKŻE: JOANNA WIRAŻKA, 16-LETNIA ARTYSTKA MALARSKA NA LIŚCIACH (FOTO)

Piękne kreacje wykorzystujące to, co oferuje Matka Natura jako surowiec.

Francesca Mancuso

Zdjęcie

Popularne Wiadomości

Wycofany szpinak Bonduelle nie zawiera mandragory: alarm spada

Szpinak Bonduelle, nie ma w nich śladów mandragory. Po alarmie wywołanym w zeszłym tygodniu po kilku epizodach zatrucia, analizy przeprowadzone przez Agencję Ochrony Zdrowia Metropolii Mediolanu potwierdziły, że w środku nie ma substancji antycholinergicznych. produkt hiszpańskiej marki…

Najrzadszy owad na świecie nie wyginął: niezwykła historia owada z wyspy Lord Howe

Ma trudną do zapamiętania nazwę naukową, Dryococelus australis. Równie bogata jest jego potoczna nazwa, czyli owad z wyspy Lorda Howe. Mityczne stworzenie, które, jak sądzono, wymarło w 1930 roku, prawie 90 lat temu, ale tak nie jest. Pojawia się nowe potwierdzenie, że to, co uważane jest za najrzadszego owada na świecie, wciąż znajduje się na tej ziemi…