Spisie treści

Ranny lis w środku rezerwatu Central Kalahari w Botswanie. Nieruchome zwierzę rozgląda się oszołomione. Nagle lew i lwica zbliżają się do lisa, który jest bardzo łatwym łupem dla króla lasu. Ale dzieje się coś nieoczekiwanego.

Aby uwiecznić ten moment, był Graham Dyer, fotograf przyrody, który w tym momencie znajdował się w rezerwacie. Mężczyzna był świadkiem niezwykłej sceny i udało mu się uwiecznić ją swoim aparatem.

Lew i lwica ostrożnie zbliżają się do małego zranionego lisa. Zakończenie wydawało się już napisane.

Lis, który bronił się przed pewną śmiercią, zaczął warczeć na lwy. Robiła to przez około 5 minut, ale potem milczała, być może zrezygnowała.

„Nagle wszystkie lwy usłyszały odległy krzyk innych lwów w stadzie, walczących o jedzenie. Zatrzymali się na chwilę, a potem szybko uciekli w kierunku wezwań ”- mówi fotograf.

Oszczędzaj, prawie cudem. Szczęściarz? Może. Chcielibyśmy zobaczyć scenę empatii, ale dwa lwy najprawdopodobniej już zjadły. Możliwe również, że wezwanie ich bliźnich wskazywało na obecność bogatszego łupu w innym miejscu.

Faktem jest, że natura zawsze wie, jak nas zadziwiać, dając nam emocje i nauki dla gatunku ludzkiego.

Francesca Mancuso

Popularne Wiadomości