Spisie treści

Dwóch mężczyzn zostało zaatakowanych przez niedźwiedzia na Monte Peller w Trentino. Dynamika tego epizodu jest wciąż niejasna, a rekonstrukcja ma wiele cieni, ale mimo to niedźwiedź został „skazany”.

59-letni mężczyzna i jego 28-letni syn patrolowali okolicę, kiedy w pewnym momencie stanęli twarzą w twarz z niedźwiedziem. Obaj zostali przetransportowani do szpitala z obrażeniami nóg i innych części ciała.

Ojciec doznał złamań i głębokich ran, ale nie grozi mu życie, syn doznał bardziej powierzchownych obrażeń. Według wstępnej rekonstrukcji 28-latek był na szlaku, gdy stanął twarzą w twarz z niedźwiedziem. I tu zaczynają się pierwsze wątpliwości. Czy chłopiec potknął się ze strachu po zobaczeniu niedźwiedzia, czy już leżał na ziemi, a niedźwiedź na niego skoczył? Następnie ojciec zaatakował roślinę, powodując złamanie nogi w kilku miejscach. Następnie zwierzę, być może zaskoczone reakcją tych dwóch, uciekło.

Bliskie spotkanie z niedźwiedziem: dwóch rannych w szpitalu. Dziś wieczorem na Mount Peller. Badania trwają od …

Opublikowane przez Autonomiczną Prowincję Trento - oficjalna strona w poniedziałek 22 czerwca 2020 r

Epizod, na który leśnicy rzucają światło, miał miejsce po godzinie 18:00 na wysokości około 1500 metrów nad poziomem morza, dokładnie w Verdé, w rejonie Fontana Maora, kilka kilometrów poniżej ostoi Monte Peller. Teraz oboje trafiają do szpitala, gdzie dołączyła do nich radna Giulia Zanotelli i straż leśna, którzy również zbadali miejsce zdarzenia.

Pewne jest to, że bez odebrania czegokolwiek dwóm rannym, nawet zanim dowiedział się, jak naprawdę poszło, niedźwiedź został już skazany.

Jesteśmy przekonani, że w takich przypadkach zawsze należy postępować ostrożnie, aby uniknąć furii wobec zwierząt. W końcu niedźwiedź mieszka w Trentino i każdy, kto wejdzie na te ścieżki, powinien o tym wiedzieć.

Wyjaśnienie dynamiki ma zatem zasadnicze znaczenie, aby nie wychwalać Dalekiego Zachodu i zachęcać obywateli do szukania sprawiedliwości dla siebie.

Rozwiązanie, które przyniosłoby poważne zagrożenie dla populacji niedźwiedzi, ale przede wszystkim dla obywateli. Z pewnością tak się nie stanie, ale nie zapominajmy, że w przeszłości organizowano nawet ataki, aby pokazać, że współistnienie człowieka i niedźwiedzia jest niewykonalne. Powtarzamy jednak, że niedźwiedź był w górach, a nie w zamieszkałym ośrodku.

Źródło: Prowincja Trydent

Popularne Wiadomości