Spisie treści

Straszne czasy dla Tajlandii, która obecnie toczy walkę na dwóch frontach: jednym z pandemią koronawirusa, a drugim z powodu serii pożarów lasów. Ogień i płomienie pustoszą obecnie bardziej zielone obszary północnych regionów, wypierając tysiące zwierząt i niebezpiecznie podnosząc poziom cząstek stałych.

Pożary rozpoczęły się pod koniec marca, ale wciąż jest zbyt mało zdecydowanych interwencji i wciąż zbyt mało się o nich mówi. Jednak, w stanie zagrożenia zdrowia, niebezpiecznie gęsty dym od kilku dni pokrywa północne prowincje Chiang Mai, Chiang Rai i Mae Hong Son i jeszcze bardziej utrudnia życie.

Uważa się, że większość pożarów wybuchła w Parku Narodowym Doi Suthep-Pui w dzielnicy Muang w Chiang Mai, ale ten dym, a wraz z nim poziom pyłu zawieszonego, wzrósł wszędzie, powodując prawdziwy czerwony alarm wskazujący na poważne zanieczyszczenie powietrza.

Ale nie tylko to, problem pożarów dotyka również zwierzęta i zaopatrzenie w żywność dla mieszkańców lasów.

Podczas gdy wszyscy stoimy w obliczu walki z COVID 19, mieszkańcy północnej Tajlandii (Chiang Mai) stają w obliczu zarówno wirusa, jak i historycznych pożarów. ? Dołącz je do swoich modlitw.

Nie ma czasu do stracenia. #ActOnClimate #GreenNewDeal #Climatesolutions @AmieLONE_ pic.twitter.com/husNhuJBY9

- Mike Hudema (@MikeHudema) 2 kwietnia 2020

Z jednej strony, podczas gdy mieszkańcy miast wciąż mogą znaleźć żywność w supermarketach i przeżyć, mieszkańcy lasów, jedynego źródła pożywienia, są teraz w poważnym niebezpieczeństwie właśnie z powodu płomieni. Co więcej, nawet w tym przypadku, podobnie jak w Australii, w końcu padną tysiące martwych zwierząt, zniszczone domy wiejskie i utrata milionów hektarów lasów.

Zobacz ten post na Instagramie

Moje konto nie jest takie duże, ale chcę zrobić coś dla mojego kraju i dla północnych Tajlandii. Ponieważ tylko kilka osób mówi o tym w Tajlandii. Brak doniesień w mediach. W tej chwili mieszkańcy północnej Tajlandii (Chiang Mai) stoją w obliczu pożaru lasu. Zaczęło się 25 marca i do tej pory ogień nie może być całkowicie ugaszony. Niektórzy miejscowi funkcjonariusze nie żyją. Rząd i tajskie środki masowego przekazu nadal to ignorują, ponieważ wszyscy ci potężni ludzie nie chcą, aby międzynarodowi ludzie znali wiadomości lub coś w tym rodzaju i nie wiedzą, dlaczego ?. #savechiangmai #chiangmai #saveworld #savelifes #savelife #forest # forestfire

Post udostępniony przez Junny | selfie (@junnyy_) 4 kwietnia 2020 o 7:21 czasu PDT

„Moje konto nie jest tak popularne, ale chcę coś zrobić dla mojego kraju i północnych Tajów. Jak tylko kilka osób mówi o tym w Tajlandii. Żadne media nie donoszą ”, potępia młodą Junny, dodając, że pożary lasów rozpoczęły się 25 marca 2020 roku, w wyniku czego zginęło również kilku strażaków.

Tweetowane zdjęcie ? z @RichardBarrow przypominające nam o trudnej sytuacji mieszkańców północnej Tajlandii, którzy nadal cierpią z powodu bardzo niezdrowej jakości powietrza z powodu pożarów lasów, przypomina, dlaczego maski na twarz od dawna mają tu znaczenie. https://t.co/C9ihaCpINU # ฝุ่น เชียงใหม่ # ฝุ่น PM25 pic.twitter.com/P77WQ65yfI

- ??Curtis S. Chin (@CurtisSChin) 7 kwietnia 2020 r

Smutna historia, która się powtarza, a agonia i ból składają się na okres, który sam w sobie był już skomplikowany.

Źródło: Sea Mashable

Popularne Wiadomości