Spisie treści

Wylesianie, nielegalne interesy gospodarcze, zamordowani strażnicy leśni, czy jesteśmy w Amazonii? Nie, ale znacznie bliżej, tuż za naszymi granicami: w Rumunii , krainie ostatnich prymitywnych lasów Europy, zamieszkałej przez niedźwiedzie, wilki, rysie i dzikie koty. Tutaj także istnieje długa ręka zbrodni, ta, która usuwa i sprzedaje drewno za wszelką cenę. Niewiele się o tym mówi.

Dwóch strażników zabitych w ciągu ostatnich trzech miesięcy i długa eskalacja zastraszania i zaciekłego ostracyzmu, w kulminacyjnym momencie łapówek i bezprecedensowej przemocy wobec strażników, wolontariuszy organizacji pozarządowych, ekologów i miejscowej ludności. Wydaje się, że jest to historia podpisana przez Bolsonaro, o ile jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ale nie wszyscy wiedzą, że ten kraj, członek Unii Europejskiej i NATO, również jest tym splamiony.

O czym? Cóż, kradzież drewna jest bardzo powszechnym łajdakiem nawet na większości wiejskich terenów Rumunii. Masowe wylesianie jest paradoksalnie jednym z głównych źródeł dochodu wielu grup ludności rumuńskiej, od lat współwinnych przez władze i instytucje, które przymknęły oczy na ten nielegalny handel.

Nielegalny handel, który nie zatrzymuje się na sobie: tutaj przemoc i zastraszanie tych, którzy się temu sprzeciwiają, stały się chlebem powszednim. Od 2021 r. Zginęło sześciu leśników i odnotowano 184 przypadki przemocy wobec nich.

Ale wydaje się, że życie drwali stało się w minionym roku trudniejsze, częściowo dzięki nieśmiałym represjom ze strony rządu. W miarę jak zyski stają się coraz trudniejsze, sprawy się komplikują.

Nowy rząd, liberalny i proeuropejski, w rzeczywistości opracowałby przepisy nadzwyczajne i zatwierdził regułę, która zezwala wszystkim strażnikom na noszenie broni. I nie tylko: nowa aplikacja umożliwia każdemu sprawdzenie tablic rejestracyjnych ciężarówek przewożących drewno i sprawdzenie, czy mają pozwolenie na przewożone drewno. Wielkie i rażące nielegalne cięcia sprzed kilku lat są teraz znacznie trudniejsze do przeprowadzenia.

Jednak raport Greenpeace Romania zlecony przez rząd pokazuje, że 20 milionów metrów sześciennych drewna wciąż znika z lasów każdego roku , więcej niż całkowita ilość legalnego wyrębu, co wskazuje zarówno na ogromną dziurę w budżecie rządu, jak i na potencjalną katastrofę. klimatyczny.

Opublikowane przez Greenpeace Romania w sobotę 7 grudnia 2021 r

„Sytuacja jest poza kontrolą władz centralnych. Nie wiedzą, co się dzieje w tych lasach. Nie używają zdjęć satelitarnych, nie używają inteligentnych narzędzi ”- mówi Ciprian Găluşcă z Greenpeace Romania.

W rzeczywistości 20 milionów metrów sześciennych w ciągu jednego roku to więcej niż całkowita ilość legalnie ściętego i przetworzonego drewna. Ogromna strata dla środowiska i dla naszego klimatu, ale także dla gospodarki jednego z głównych krajów bałkańskich, także i przede wszystkim biorąc pod uwagę fakt, że czasami odsetek nielegalnego wyrębu jest jeszcze wyższy.

„Byliśmy świadkami wycinania, załadunku i transportu 2400 metrów sześciennych drewna na obszarze, na którym władze oficjalnie zezwoliły na wylesianie o powierzchni zaledwie 600 metrów sześciennych. Szefowie dużych kompanii drzewnych byli ramię w ramię z miejscowymi władcami ”- mówi Gheorghe Oblezniuc, leśniczy z Suczawy.

I nie tylko. Poza tymi liczbami jest mała, ale znacząca: według raportu tylko 1% całego drewna, które znika bez dokumentów, jest pozyskiwane przez władze. To znaczy, że organy kontrolne wykrywają tylko 1% całkowitej nielegalnej wycinki, która ma miejsce w Rumunii, a zatem około 200 000 m3 z 20 milionów metrów sześciennych drewna, które znika każdego roku bez dokumentów (w latach 2008-2012, szacunki urzędnicy wskazali 8,8 mln m3 nielegalnie eksploatowanych).

Greenpeace Rumunia podejmuje małe kroki: Costel Alexe, nowy minister środowiska, najwyraźniej oświadczył, że od tego roku GPS będzie montowany na wszystkich ciężarówkach przewożących drewno, a zdjęcia satelitarne będą aktualizowane co dwa tygodnie.

Potrzebujemy zrównoważonej gospodarki leśnej, niewiele jest do obejścia. Nadal możemy zmienić naszą trajektorię, zanim zmiany klimatyczne uznają nas za zupełnie nieprzygotowanych, zanim stan lasów ulegnie nieodwracalnemu pogorszeniu i utracie ekosystemów, które są dla nas wszystkich ważne.

Zdjęcie

Popularne Wiadomości