Spisie treści

Próby ratowania wznowić za owce zaangażowanych w wywróceniu królowej Hind ostatnią niedzielę. Ponad 14 000 owiec podróżowało statkiem handlowym, który wywrócił się na morzu, około sto metrów od portu Midia w Rumunii. Statek prawdopodobnie wywrócił się, ponieważ był zbyt załadowany.

Po wypadku i po uratowaniu załogi podjęto próbę uratowania owcy uwięzionej na statku.

Akcje rozpoczęły się kilka godzin po wypadku, ale zostały zawieszone na noc, a następnie wznowione rano, co doprowadziło do śmierci wielu owiec. W rzeczywistości wydaje się, że z 14 600 pasażerów na pokładzie tylko 33 przeżyło .

Aktywiści Animals International udali się na miejsce zdarzenia i udokumentowali, co się dzieje za pomocą zdjęć i filmów .

Straszny filmowy strzał przez badaczy zwierząt Międzynarodowych w ostatnich dniach wskazuje, że brak protokołu awaryjnego i surowych przepisów odnoszących się do transportu zwierząt sprzyja występowaniu podobnych tragedii.

„Tej tragedii można by uniknąć, gdyby istniały procedury na wypadek takich sytuacji, a przede wszystkim gdyby Rumunia eksportowała raczej mięso niż żywe zwierzęta.
Podejrzewamy, że statek był przeciążony i źle rozłożony ciężar, co doprowadziło do przechylenia się statku i przechylenia na bok ”- zarzuca Gabriel Păun, dyrektor Animals International.

Zdjęcia wykonane w dniu wypadku pokazują imponującą liczbę owiec ułożonych na burcie statku, który ma się zatonąć.


Następnego dnia, z nowych ujęć , widać wyraźnie martwe ciała kilku owiec unoszących się wokół statku .

„Zdjęcia, które zrobiliśmy, pokazują tysiące zwierząt zagonionych na bocznych ścianach statku, zanim zanurzy się on w wodzie, a zwierzęta utoną, a następnie poranne ujęcia martwych zwierząt unoszących się na wodzie. Statek został porzucony w nocy, a rano nie przeprowadzono akcji ratunkowej dla biednych zwierząt ”- dodał Păun.

To nie pierwszy raz, kiedy takie incydenty miały miejsce, a sama królowa Hind była już narażona na powtarzające się awarie podczas noszenia żywych zwierząt, które potem przez kilka dni dryfowały.

Po incydencie w minioną niedzielę aktywiści zwracają się do Ministerstwa Rolnictwa i Transportu o zbadanie przyczyn tragedii i sprawdzenie, czy przestrzegane są przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt podczas transportu.

Eksport żywych zwierząt rośnie zarówno wewnątrz, jak i poza Europą: europejskie eksport żywych zwierząt wzrosła z wartości prawie miliarda euro w 2000 roku do około 3 mld w 2021 r.

Queen Hind udała się do Arabii Saudyjskiej, kraju, który niedawno rozpoczął import żywych zwierząt z Rumunii, po podpisaniu niedawno umowy handlowej. Oprócz Arabii Saudyjskiej zwierzęta trafiają również do Sudanu, Somalii, Jordanii, Libanu, Izraela i Kuwejtu, czyli krajów, które nie są w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na mięso.

Stowarzyszenia zajmujące się dobrostanem zwierząt wielokrotnie zgłaszały obawy dotyczące handlu zwierzętami do krajów Bliskiego Wschodu, ponieważ eksport poza Europę uniemożliwia zweryfikowanie, czy spełnione są europejskie wymogi transportowe.

Zwierzęta są często zmuszane do podróżowania w strasznych warunkach, ułożone w stosy w ładowniach statków bez przestrzegania przepisów dotyczących maksymalnego dozwolonego zagęszczenia. W miesiącach letnich zwierzętom grozi śmierć podczas transportu z powodu wysokich temperatur lub, jak miało to miejsce w przypadku Queen Hind, statki są przeciążone.

Aby zapewnić zgodność z przepisami i chronić dobrostan zwierząt, aktywiści ponownie wzywają do wprowadzenia zakazu eksportu żywych zwierząt z Europy do krajów spoza UE.

Popularne Wiadomości