Spisie treści

W ostatnich latach naukowcy z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) stwierdzili dziwny wzrost zawartości substancji niebezpiecznej dla ozonu. Ich zdaniem tetrachlorek węgla rośnie z powodu nowej niezadeklarowanej produkcji ze źródła zlokalizowanego w Azji Wschodniej. Teraz ustalono pochodzenie.

Nowe badanie prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Bristolu wykazało znaczne emisje we wschodnich Chinach.

Związek przyczynia się do niszczenia warstwy ozonowej Ziemi, która chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym, uniemożliwiając im dotarcie do powierzchni Ziemi, a tym samym do nas.

Produkcja czterochlorku węgla została zakazana na całym świecie od 2010 r. W celach związanych z jego uwalnianiem do atmosfery. Jednak ostatnie badania wykazały, że globalne emisje nie spadły zgodnie z oczekiwaniami, przy czym każdego roku emitowanych jest około 40 000 ton.

Pochodzenie tych emisji od lat intryguje naukowców. Wraz ze współpracownikami z wielu krajów, w tym Korei Południowej, Szwajcarii, Australii i Stanów Zjednoczonych, naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu starali się określić ilościowo emisje z Azji Wschodniej.

W tym celu wykorzystali dane dotyczące stężenia w atmosferze ziemi i powietrza z pobliskiego Półwyspu Koreańskiego oraz dwa modele symulujące transport gazu przez atmosferę.

Wyniki opublikowane w czasopiśmie Geophysical Research Letters pokazują, że około połowa „brakujących” globalnych emisji tetrachlorku węgla pochodzi ze wschodnich Chin i została wyprodukowana w latach 2009–2021.

Główny autor, Dr. Mark Lunt z University of Bristol's School of Chemistry wyjaśnił:

„Nasze wyniki pokazują, że emisje tetrachlorku węgla z regionu Azji Wschodniej stanowią dużą część globalnych emisji i są znacznie wyższe niż sugerowały niektóre wcześniejsze badania. Mało tego, pomimo zaprzestania produkcji czterochlorku węgla do użytku emisyjnego w 2010 roku, nie znaleźliśmy dowodów na późniejszą redukcję emisji ”.

Według naukowców obecność tego związku w niektórych regionach mogła nawet wzrosnąć od 2010 r. Ponadto po 2012 r. Z chińskiej prowincji Shandong wyłoniło się również nowe źródło emisji .

Chociaż odkrycia wyjaśniają znaczną część globalnego rozkładu emisji czterochlorku węgla, nadal istnieją duże luki w wiedzy naukowców. Co więcej, ostatnie doniesienia sugerują, że bardzo duże ilości tego gazu mogą być nieumyślnie emitowane podczas produkcji innych chemikaliów, takich jak chlor.

„Są obszary na świecie, takie jak Indie, Ameryka Południowa i inne części Azji, w których może trwać emisja gazów zubożających warstwę ozonową, ale brakuje szczegółowych pomiarów atmosferycznych” - wyjaśnia dr hab. Lunt

W tym miejscu konieczne jest jeszcze dokładniejsze zidentyfikowanie bezpośredniego źródła tych emisji w Chinach, aby ich uniknąć.

„Badania takie jak te pokazują, jak ważne jest ciągłe monitorowanie gazów zubożających warstwę ozonową. Istnieje pokusa, aby postrzegać zubożenie warstwy ozonowej jako rozwiązany problem. Jednak monitorowanie tych gazów wytworzonych przez człowieka jest niezbędne, aby zapewnić stopniową eliminację tych związków ”.

Tajemnica ujawniła się, przynajmniej częściowo.

Francesca Mancuso

Popularne Wiadomości