Termin „kryzys”, do tej pory powiedziano nam na wszystkie sposoby, w swoim pierwotnym i głębszym znaczeniu wskazuje na „moment, który oddziela sposób bycia lub szereg zjawisk od innego innego”.

Oznacza to, że jest to trudny etap, problem, ale także idea przezwyciężenia tego problemu: sposób na zmianę, na rozwój. Punkt zwrotny, a więc szansa. Które można rozwiązać „naukowo” małymi krokami: dokładnie 12.

To te, o których opowiada Julian Sleigh w małej, ale cennej książeczce: „ Chwile kryzysu - rozwiązywanie problemów osobistych” (Aedel Edizioni). Zawsze obowiązują: czy to kryzys osobisty, relacyjny, zawodowy, czy sytuacja, której nie można rozwiązać, zrozumieć.

Oto one w skrócie:

Innymi słowy: ważne jest, aby dobrze sprawdzić rzeczywistość i mieć jasny obraz. Jak się teraz sprawy mają? Aby móc łatwiej i jaśniej uporządkować fakty (opisując sytuację zarówno w sposób ogólny, jak i szczegółowy), przydatne może być umieszczenie wszystkiego w czerni i bieli, dochodząc do odróżnienia sytuacji od własnych uczuć i emocji wobec takich sytuacji i wszelkich ludzi zaangażowany.

Cel tej „pracy”, która prawdopodobnie wymaga czasu i rewizji, poprawek, uzupełnień w miarę ich pojawiania się, pozwala ci stać się bardziej świadomym, nawet jako „zewnętrzny obserwator” swojej historii. Rezultatem jest także poczucie wyzwolenia, wewnętrznej lekkości.

Zrozumienie przyczyny

Chodzi o to, aby wziąć odpowiedzialność za sytuację. Problem jest „nasz”. Oczywiście inni, być może nawet na różnych poziomach, mogli przyczynić się do „konstrukcji” tego problemu lub w znaczący sposób go zdeterminować: ale poza wszystkim jest to nasz problem. „Jeśli wejdziesz z kimś w konflikt, nie zrzucaj na niego winy, nawet jeśli myślisz, że to jego wina. Problem, który się pojawił, jest twój ”- pisze autorka. Nie jest to kwestia odżywiania poczucia winy, szukania kary, daleko od tego, ale odzyskania świadomości, że scenariusz naszego życia jest zawsze pisany przez nas. A to z perspektywy czasu zmniejsza siłę problemu i zwiększa naszą siłę.

Dojście do akceptacji

Tak jak w jakiś sposób przyczyniliśmy się do napisania starego skryptu, który doprowadził nas tam, gdzie jesteśmy, możemy przepisać nową wersję, która zawiera rozwiązanie. Jest to coś, co leży w naszych możliwościach i obowiązkach. A jeśli są uczucia złości, znużenia, rozpaczy, strachu, nienawiści, pragnienia zemsty, nieważne: są pożyteczne; mają dla nas wiadomość do wykorzystania. Na przykład zmęczenie pokazuje nam, że niezbędna jest przerwa: tylko oddalając się, regenerując, można spojrzeć na sytuację z nowej perspektywy. Strach uświadamia nam przemijalność życia, słabość i potrzebę pomocy: dzięki temu stajemy się bardziej podatni na zmiany, na wejście w nową konstruktywną sieć relacji; pozwoli nam lepiej zrozumieć innych.

Nic nie dzieje się przypadkiem

Następnym krokiem jest zrozumienie, jakie jest dla nas konkretne znaczenie w danym momencie naszego życia. „Nic nie dzieje się przez przypadek” oznacza, że ​​przynajmniej w duchowej wizji każde wydarzenie w życiu spotyka nas dla naszego dobra: a zwłaszcza każdy kryzys niesie ze sobą precyzyjne nauczanie, impuls do zmiany, rozwoju i rozumieć nowe rzeczy, rozwijać różne siły miłości, myśli i działania.

Zagłęb się w swoje wnętrze

W trudnych chwilach nasze wartości i przekonania są wystawiane na próbę; ujawniły się nasze słabości. To potężny czas, aby zadać pytanie, zrozumieć i dotrzeć do sedna, zobaczyć, jakie są stare wzorce (teraz bezużyteczne lub przyjęte, by zadowolić ludzi i „środowiska”). W ten sposób grunt jest przygotowany na punkt zwrotny.

Zdjęcie

Jeśli przeszłość wprowadziła nas w sytuację zmęczenia, bólu, braku, krótko mówiąc, kryzysu, to zmiana kierunku jest konieczna. Nie zawsze jest łatwo dokonać wyboru i dokonać ponownego wyboru zgodnie z nową i osobistą autentycznością, porzucić to, co znane i wygodne (te modalności, które zmuszają, z trudem, do powrotu do kierowania naszym życiem) dla nowego i nieznanego Ja, które się objawia. Musimy chcieć zmienić i zaakceptować wysiłek potrzebny do wyjścia ze starych „przyzwyczajeń” i zmierzenia się z „nowym dniem”.

Programowanie

Aby punkt zwrotny był konstruktywny, trzeba zacząć od jasnego celu: pozwala on nie poruszać się wzrokiem, ale podążać w wyraźnym kierunku, jakim jest sprostanie wyzwaniu, jakie problem wniósł w życie. „Jeśli kryzys jest daleko idący, twój projekt też musi. Jeśli problem wynikał z czegoś bardziej szczegółowego, być może trzeba będzie skupić się na konkretnym aspekcie swojego zachowania ”- mówi Julian Sleigh. A potem cele osiągalne: krok po kroku zaplanowane cele muszą z pewnością zmierzać do celu, ale być wykonalne i zależą wyłącznie od naszego zaangażowania w naszą pracę. Przy okazji: terminy mogą być elastyczne, ponieważ praca osobista często wymaga wewnętrznego rozwoju i jest podróżą, która może zająć trochę czasu.

Spójrz w przyszłość

Co było, było. Teraźniejszość pozwala nam przygotować się na przyszłość: to czas, który nas woła, który nas czeka i - z nabytą świadomością, którą znamy - zależy również od nas. Aby to zrobić, możemy nabyć nowe nawyki, pozytywne nastawienie, wyjść z oczekiwań, uleczyć rany, które wciąż nosimy w sobie, rozwinąć nową zdolność kochania i rozpoznawać głęboki dar każdego doświadczenia.

Zdjęcie

Opracowanie faktów, zrozumienie znaczenia własnej historii iz ewolucyjnego punktu widzenia, zdefiniowanie strategii zmiany w świetle nowej świadomości, pozwala nam z inną duszą dojść do tematu przebaczenia. Konieczne może być wybaczenie sobie, wybaczenie innym (pogodzenie się z tymi, których dotyczy ta sytuacja), a także poproszenie innych o przebaczenie.

Jest to delikatny proces, który może pozwolić nam zrozumieć konsekwencje naszych zachowań: w rzeczywistości bardzo często ranimy lub doznajemy kontuzji, nawet bez chęci wyrządzenia krzywdy stronom. Aby uniknąć ryzyka, możemy również nauczyć się myśleć w czynach , tak aby nasze zachowanie i nasze słowa zawierały pragnienie szacunku i konstruktywnej kreatywności.

Wreszcie wdzięczność

Krok jest ważny, nie trywialny: być wdzięcznym za to, jak poszło. Zaakceptowanie tego, co było, co doprowadziło i co musi się wydarzyć: jest to prawdziwe odwrócenie myśli. „Geniusz języka angielskiego wyraża to poprzez przejście od jasnego myślenia - myślenia - do ciepłego uczucia dziękczynienia - wdzięczności”, podkreśla Sleigh. Tak więc „myślenie” staje się „dziękczynieniem”, gdy pojawia się akceptacja i zrozumienie, że każde wydarzenie w naszym życiu ma dla nas coś pozytywnego, coś, czego naprawdę potrzebowaliśmy i czego w innym przypadku nigdy byśmy się nie spotkali.

Nadchodzi radość

Droga do wyjścia z trudnej chwili i zdobycia jej skarbów jest trudna, czasami może być bolesna, ale przychodzi czas, kiedy po wadze idzie lekkość. W sercu tryska stan, który można określić jako radosny: szczęścia, które jest świadomością, która się rozszerza, a następnie głęboko ożywia zrozumienie, które staje się „objawieniem”, nową prawdą. I może wypełnić każdą przestrzeń osobistą nowym powietrzem.

Idź w pokoju

Można świadomie szanować wytyczoną ścieżkę i konsekwentnie kontynuować ją w życiu. Pokój wewnętrzny (który idzie - z precyzyjną wolą i uwagą - karmiony i podtrzymywany modlitwami, medytacjami, konstruktywnymi działaniami dla dobra jednostki i zbiorowości) pozwala na inny sposób patrzenia i pozostawania w życiu. I w końcu jest to punkt zwrotny, który staje się ziarnem dla nowych owoców.

Przeczytaj także: Odporność: 20 zdań na reakcję

Anna Maria Cebrelli

Okładka zdjęcia

Popularne Wiadomości