Spisie treści

Miasto Flint w stanie Michigan zostało dotknięte poważnym zagrożeniem wodnym z powodu dużej ilości ołowiu w wodzie wodociągowej . Jednak ta zatruta woda jest bardzo droga dla jej mieszkańców, którzy płacą dwa razy więcej za usługi wodne niż zdecydowana większość obywateli amerykańskich. Przez cały ten czas, kilkaset kilometrów dalej, gigant taki jak Nestlè ma prawo do niemal bezpłatnego pompowania milionów litrów wody z jeziora Michigan .

Flint ma ponad sto tysięcy mieszkańców i znajduje się na północy Stanów Zjednoczonych, w rejonie wielkich jezior: obszarze bardzo bogatym w zasoby wodne. Mimo to jednak od prawie dwóch lat miasto jest areną bardzo poważnego kryzysu wodnego, spowodowanego wadliwym systemem wodociągowym , który doprowadził do skażenia ołowiem i rozprzestrzenienia się wielu problemów zdrowotnych wśród ludności.

Na przykład w ostatnich miesiącach w obszarze metropolitalnym Flint odnotowano około 80 przypadków legionellozy , w wyniku których zginęło co najmniej 10 osób: są to liczby bezprecedensowe na tym obszarze i choć jeszcze nie udowodnione, istnienie uważa się, że związek między rozprzestrzenianiem się choroby a skażeniem wody jest bardzo prawdopodobny.

Kryzys wybuchł, gdy wiosną 2021 r., Czekając na zmianę jednego zarządcy zasobów wodnych na drugiego, miasto tymczasowo polegało na systemie rezerwowym do dystrybucji wody pitnej: systemie, który wraz z Z perspektywy czasu był za stary, by móc zagwarantować zdrową wodę mieszkańcom miasta. Oprócz szkód, mieszkańcy Flint mają również zniewagę: ich woda - ta sama, która ich zatruwa - jest najdroższa w Stanach Zjednoczonych, ponieważ, aby ją zdobyć, wydają dwa razy więcej, niż płaci najwięcej. część obywateli amerykańskich.

W międzyczasie, trzysta kilometrów dalej, w hrabstwie Mecosta, Nestlé za darmo pompuje miliony galonów wody z jeziora Michigan , otrzymując na to 13 milionów dolarów ulgi podatkowej. Chociaż międzynarodowy koncern zarobił 15 miliardów dolarów w samym tylko 2021 roku, władze stanu Michigan nie obciążają go kosztami wody na podstawie faktycznie pompowanych litrów , a jedynie nakładają niewielki podatek na zużycie wody. jeziora.

Krótko mówiąc, mieszkańcy Flint, którzy, rzecz jasna, potrzebują wody do przeżycia, są proszeni o zapłacenie znacznie więcej niż firma międzynarodowa, która wykorzystuje zasoby wodne tego obszaru, czyli dobro publiczne, do uzyskiwania zysków. .

Do niedawna Nestle pompowało wodę z jeziora z prędkością 400 galonów (ponad 1500 litrów) na minutę. Dziś, dzięki mobilizacji grupy obywateli, która postawiła przed sądem międzynarodową korporację, ta ostatnia została zmuszona do zmniejszenia ilości pompowanej wody do 200 galonów (ponad 750 litrów) na minutę .

Oto paradoks: mieszkańcy Flint są zmuszeni płacić więcej niż jakikolwiek inny obywatel amerykański, aby otrzymać zanieczyszczoną wodę w swoich domach; aby uniknąć zatrucia, są zmuszeni kupować wodę butelkowaną od firm takich jak Nestlè, które czerpią zyski z dobra publicznego, a jednocześnie otrzymują korzystne warunki ekonomiczne i podatkowe od władz lokalnych.

Dla mieszkańców Flint prawo dostępu do bezpiecznej wody stało się kosztownym przywilejem.

Lisa Vagnozzi

Zdjęcie na okładce: Wikipedia

PRZECZYTAJ także

Coca Cola zamyka 3 fabryki w Indiach, odprowadza całą wodę

Woda pitna: 5 powodów, dla których wyczerpują się zasoby wody

Woda z Fukushimy dociera do Kalifornii: najwyższy poziom radioaktywności, jaki kiedykolwiek zarejestrowano

Popularne Wiadomości

W Marina Castellaneta gmina przekazuje mieszkańcom sosny Aleppo w celu przywrócenia miejskiego lasu zniszczonego przez złą pogodę

Sosny Aleppo do posadzenia w ogrodzie, przyczyniając się w ten sposób do ponownego zalesienia jednej z pereł wybrzeża Tarentu, zgwałconej przez złą pogodę, która nawiedziła ten obszar w lipcu ubiegłego roku. Gmina Castellaneta Marina przekaże obywatelom drzewa 21 listopada w celu przywrócenia miejskiego lasu poważnie zniszczonego przez ostatni zryw ...…