Spisie treści

Obecna polityka europejska nie czyni wystarczających, aby chronić pszczoły, trzmiele i dzikie pszczoły, które coraz częściej tracą na stosowaniu pestycydów. A państwa członkowskie dążą do dalszego ograniczania zabezpieczeń. Aby to ustalić w sprawozdaniu, Europejski Trybunał Obrachunkowy, według którego w rzeczywistości przepisy są niewystarczające, aby chronić zapylacze.

W ostatnich dniach odbyło się stałe posiedzenie komitetu ds. Środków ochrony roślin, aby omówić Bee Guidance Document, dokument z 2013 r., Który ma chronić zapylacze, ale którego tekst nigdy nie został zatwierdzony przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, które rzeczywiście wręcz przeciwnie, starają się pod każdym względem ominąć i zakopać wszystko.

Według plotek Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaoferował państwom członkowskim cztery opcje dotyczące przyszłości dokumentu w zakresie ochrony zapylaczy, ale wszystkie z nich zmierzałyby do anulowania dokumentu z wytycznymi dotyczącymi pszczół.

Komisja Europejska szacuje, że prawie 15 miliardów euro rocznej produkcji rolnej UE przypisuje się owadom zapylającym, takim jak pszczoły, osy, motyle, ćmy i karaluchy. Jednak od lat ich liczba spada. Od jakiegoś czasu rozmawiamy o przyczynach: pestycydach, utracie siedlisk, zanieczyszczeniu, intensywnych praktykach rolniczych, zmianie klimatu i inwazyjnych gatunkach obcych. Śmiercionośna mieszanka szczególnie dla pszczół, najważniejszych owadów na naszej planecie.

Jeśli nie ograniczysz stosowania pestycydów dla pszczół, będzie za późno

„Zapylacze odgrywają zasadniczą rolę w rozmnażaniu roślin i funkcjach ekosystemu, a ich zanik należy postrzegać jako główne zagrożenie dla naszego środowiska, rolnictwa i zaopatrzenia w żywność wysokiej jakości” - powiedział Samo Jereb. członek zespołu odpowiedzialnego za przegląd raportu. „Podjęte dotychczas inicjatywy UE w celu ochrony dzikich zapylaczy okazały się niestety zbyt słabe, aby przynosić owoce” - dodał.

Kontrolerzy zwrócili uwagę, że wytyczne na 2021 r. Nie doprowadziły do ​​większych zmian w kluczowych politykach, ponieważ nie ustanowiły ram prawnych ani konkretnych funduszy na ochronę owadów zapylających. Ponadto raport wskazuje, że tylko 22 z 5065 finansowanych projektów na rzecz środowiska i działań klimatycznych (LIFE) w latach 1992–2021 miały konkretnie na celu przeciwdziałanie spadkowi tych owadów.

Zdaniem Martina Dermine'a, szefa polityki środowiskowej PAN Europe, raport potwierdza „schizofreniczną postawę” , jaką Komisja już w tej kwestii wykazała.

„Z jednej strony miliony euro wydaje się na pomoc rolnikom w sadzeniu kwiatów lub ponownym sadzeniu żywopłotów wzdłuż ich pól, aby pomóc przywrócić różnorodność biologiczną, z drugiej strony miliardy są wydawane na WPR, aby wspierać intensywne rolnictwo - co jest główną przyczyną masowego spadku populacji pszczół ”- powiedział Dermine.

Stowarzyszenie BeeLife stwierdziło, że WPR, która jest obecnie reformowana, może mieć inny kształt, tak aby europejskie rolnictwo mogło zarówno chronić, jak i czerpać korzyści z zapylaczy.

? Z zadowoleniem przyjmujemy raport @EUauditors dotyczący ochrony #EUPollinators i zwróć uwagę ✍️
Odwrócenie upadku dzikich zapylaczy ? jest niezbędne.
Nasze działania mające na celu ich ochronę rozszerzają się dzięki with #EUBiodiversity # EUFarm2Fork i naszym #ZeroPollution ambitionhttps: // t. co / xZYJ1HUcig pic.twitter.com/Sicg3hXJJp

- Środowisko UE (@EU_ENV) 9 lipca 2020 r

Fakt, że istnieją luki prawne w europejskim prawodawstwie dotyczącym pestycydów, z pewnością nie jest niczym nowym. Dla audytorów dostępne są „oceny ryzyka oparte na nieaktualnych wytycznych i słabo dostosowane do wymogów prawnych i najnowszej wiedzy naukowej”.

W rezultacie państwa członkowskie nadal wydają nadzwyczajne zezwolenia na zakazane pestycydy, które są szkodliwe dla owadów zapylających i ludzi. Przypomnijmy, że w latach 2013-2021 państwa członkowskie wydały około 206 zezwoleń w trybie pilnym na stosowanie trzech neonikotynoidów - imidachlopridu, tiametoksamu i klotianidyny - chociaż ich stosowanie było ograniczone w 2013 r. I zakazano ich stosowania we wszystkich 'otwarty w 2021 roku.

Pestycydy zabijające pszczoły są zakazane, ale nadal zanieczyszczają europejskie pola

W 2021 r.Komisja musiała zwrócić się do Bułgarii, Węgier, Litwy i Rumunii o zaprzestanie wydawania zezwoleń na te trzy neonikotynoidy, teraz ma na celu zmniejszenie stosowania pestycydów chemicznych o 50% i zmniejszenie nawozów o 20% do 2030 r. Ale na razie zapylacze są coraz bardziej zagrożone.

Źródło: Ochrona dzikich zapylaczy w UE / Europejskim Trybunale Obrachunkowym

Popularne Wiadomości