Żyjemy zawsze w pośpiechu: trzymamy się terminów, przestrzegamy harmonogramów, w szale rzeczy do zrobienia między domem a pracą, kontaktami zewnętrznymi i relacjami rodzinnymi, potrzeba spełnienia i ucieczki. Nigdy nie ma czasu na zrobienie wszystkiego, a kiedy coś robisz, zmuszasz się do przyspieszenia: aby móc zrobić wszystko. Zawsze skierowany w przyszłość, kontakt z teraźniejszością zostaje utracony.
Nic więc dziwnego, że jedną z coraz bardziej rozpowszechnionych patologii jest stres: nasze dni, mainstreamowe środowisko kulturowe i gospodarcze, w którym jesteśmy zanurzeni, próbuje narzucić nam model życia, pracy, osiągnięć i sukcesu, który w rzeczywistości jest coraz bardziej antyludzki. Ma na celu wynik i nie dba - w sposób etyczny - o proces.
Musimy więc po prostu spróbować przetrwać, jak tylko możemy: nasze ciało wykonuje swoją część. Reaguje, ponagla nas, ale w pewnym momencie staje się za bardzo. I to za długo. Wystąpią niedobory zasobów. Nie może już tego znieść: a tu stres, zmęczenie, zmęczenie. A także jako reakcja na rozdrażnioną potrzebę nadmiernych działań wyzwoleńczych lub indywidualizmu według konkurencyjnych, agresywnych, dominujących wzorców.
Czytaj też: STRES: W 2020 ROKU BĘDZIE PRAWDZIWA CHOROBA
![Google Translate](https://cdn.maisonjardin.net/https://www.gstatic.com/images/branding/product/1x/translate_24dp.png.webp)
Rozwiązaniem nie są techniki relaksacyjne. To nie są święta. Jasne, działają i jak. Ale dobrze jest traktować je tylko jako środek zaradczy do stosowania „w razie potrzeby”. To, co jest naprawdę potrzebne, to nie „lekarstwo” na anulowanie lub zmianę problemu, ale prawdziwa zmiana paradygmatu . Inna perspektywa patrzenia na życie i kierowania wyborami tak daleko, jak to możliwe (i coraz więcej). Wolno .
To właśnie proponuje „Slow Life - The art of slow down to life better” ( Cindy Chapell , Edizioni Il Punto di Incontro). Czy znasz Żółwia Bruno Lauziego, który szedł szybko i tylko wtedy, gdy zmuszony „siniakami” życia zwolnił, zaczął odnajdywać szczęście, złożone z relacji, piękności, których nigdy wcześniej nie widział, zdrowego jedzenia i prawidłowego rytmu?
Tutaj, w skrócie, wszystko jest tutaj. „To wszystko”, że tak powiem; zainspirowana ruchem slow food , ta filozofia życia pozwala zwolnić, na nowo odkryć podstawowe wartości, pozwolić sobie na swobodę słuchania siebie i swojego ciała, naprawdę otworzyć się na innych, nabrać sił na łonie natury, zdrowo się odżywiać, przeglądać własne rytmy praca i ich wybory, skupiają się na sobie bez skupiania się na sobie. A potem znowu: oferowanie sobie większej swobody, eksperymentowanie z nowymi ścieżkami, robienie przerw tylko na myślenie, zużywanie mniej i lepiej, dążenie do prostoty.
Podobnie jak w przypadku Żółwia, chodzi o świadome odzyskanie posiadania własnego życia i uhonorowanie swojej ludzkiej natury. Daj sobie i nie spiesz się. Nie mówimy tylko o dobrym samopoczuciu fizycznym i psychicznym ; Stawka jest o wiele większa: tylko w pięknie i umiejętności pozostawania w teraźniejszości, w poszerzonej przestrzeni tu i teraz, możemy odnaleźć nasze najgłębsze cechy, dać przestrzeń kreatywności, zbudować sensowne relacje, rozwijać nasze empatię i serce, nawiązanie autentycznego kontaktu z Naturą, poczuj oddech nieba i świętość zawartą w połączeniu z tym, co nas otacza.
Z wytrwałością i determinacją (konieczną, gdy wszystko dookoła chciałoby się „ jechać, jechać! ”, A Speedy Gonzales zawsze się spieszy ), spowolnienie jest podróżą : stopniowym procesem, krok po kroku rozkoszowany w pełni. I przekształcanie.
Anna Maria Cebrelli