Godzinami torturowani za mówienie prawdy: konie w tych stajniach były maltretowane, a ich codzienne życie było dalekie od dobrostanu zwierząt.
Dramatyczna historia , że zgłaszane przez Striscia la notizia, co wydarzyło się w Caluso, miasto w prowincji Turyn, gdzie chłopiec stabilny i nauczyciel jazdy Giovanni Santi, zmęczony skoro konie cierpienia, postanowił powiedzieć, co wiedział.
Jednak po obejrzeniu relacji wyemitowanej 2 marca właściciele szkółki jeździeckiej Salvatore Carvelli i Camilla Cassina zdecydowali, że Santi musi zapłacić za szpiegostwo.
Szpieg był niczym innym, jak tylko powiedzeniem o stajni jeździeckiej przekształconej w obóz koncentracyjny, w którym zwierzęta były maltretowane, zwłoki zakopane w ogrodzie i przeterminowane lekarstwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ : ZWALCZANIE ZWIERZĄT: PONAD 14% WŁOSKICH MŁODZIEŻY
![](https://cdn.maisonjardin.net/8302994/stalliere_torturato_per_ore_per_aver_denunciato_maltrattamenti_sui_cavalli_2.jpg.webp)
Właściciele rozpoznali ręce mężczyzny, który niszczył ich zamek z piasku i postanowili się zemścić.
Po zwabieniu Santiego do stajni przeprosinami kazali mu się przyznać. Podczas próby ucieczki stajenny został pobity i zawieszony pod sufitem za pomocą liny.
![](https://cdn.maisonjardin.net/8302994/stalliere_torturato_per_ore_per_aver_denunciato_maltrattamenti_sui_cavalli_3.jpg.webp)
Do góry nogami przychodzi prośba właścicieli: Giovanni musi podpisać pisemne oświadczenie, w którym mówi, że to on zadzwonił do wiadomości Striscia i przyniósł przeterminowane leki zajęte przez karabinierów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: ZWALCZANIE ZWIERZĄT: 10 STRASZNYCH PRAKTYK, KTÓRE CHINY POWINNY ZNIEŚCIĆ
Celem było zwolnienie z odpowiedzialności i zdanie śledztwa. Giovanniego tam nie ma i zaczynają się dla niego tortury.
Najpierw próba przecięcia sobie palców nożyczkami, a potem groźba zebrana przez prasę: „Wypatruję cię jak dziecko”.
Długa seria tortur zakończona złamaniem obu rąk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ : ZWIERZĘTA W MIEŚCIE: WCIĄŻ ZA DUŻO ZŁAMANIA, KTÓRE JEST NIEUKARANE
Na szczęście ustawa toczy się biegiem: dwoje właścicieli ujeżdżalni zostało aresztowanych za prywatną przemoc, porwanie i poważne obrażenia pana młodego.
Nasza solidarność kieruje się do Giovanniego i takich jak on, którzy zgłaszają znęcanie się nad zwierzętami. Przemoc to gest, który należy potępić zawsze i w każdym przypadku.
Dominella Trunfio
Zdjęcie: Corriere.it Turyn