Spisie treści

Duże okrągłe oczy, uszy fretki, duży krzaczasty ogon i cudowne miauczenie, które brzmi bardziej jak ptasia piosenka niż krzyk kota. Jest to Leopardus guign a, znany również jako kodkod, kot chilijski lub güiña, najmniejszy z kotów neotropikalnych, który żyje w wąskim pasie w południowo-środkowym Chile i Argentynie, w sercu rdzennej społeczności Mapuche, i którego mało wiadomo.

W rzeczywistości jest najmniejszym dzikim kotem w Ameryce i jednym z ośmiu gatunków małych dzikich kotów występujących w Ameryce Łacińskiej, blisko spokrewnionych z ocelotami (Leopardus pardalis).

Ocelot, lampart uznany za wymarłego w Argentynie, został ponownie znaleziony (FOTO)

Teraz nagranie ujawniło światu, że jej miauczenie brzmi bardziej jak śpiew ptaka . Nagrania dokonuje fotograf Joel Sartore, który od 2006 roku tworzy na zlecenie National Geographic projekt katalogowania fotograficznego gatunków.

Güiña była jednym z 10 tysięcy gatunków objętych projektem Photo Ark, którego celem jest udokumentowanie wszystkich zwierząt żyjących w ogrodach zoologicznych i rezerwatach przyrody na całym świecie. Ten mały i rzadki dziki kot przyciąga mniej uwagi niż bardziej pospolite koty. Zdziczałe koty są mięsożercami i potrzebują dużych przestrzeni do poszukiwania pożywienia: czyni je to szczególnie wrażliwymi i powoduje konflikty z ludźmi dotyczące zwierząt gospodarskich.

Poznaj güiña, 10.000 gatunek, który dołączył do #PhotoArk i posłuchaj, co zdaniem naukowców i ekologów jest pierwszymi opublikowanymi nagraniami dźwiękowymi tego gatunku. Wideo: @JoelSartore z Fauna Andin #EndangeredSpeciesDay pic.twitter.com/5lTXz6ePzw

- National Geographic (@NatGeo) 15 maja 2020 r

Ważący od jednego do dwóch kilogramów kodkod zamieszkuje bardzo zagrożone południowe lasy deszczowe strefy umiarkowanej w południowym Chile i Argentynie i czasami atakuje drób na obszarach rolniczych, tak że właściciele ziemscy często reagują zabijaniem go. Wszystko to, w połączeniu z utratą siedlisk, spowodowało, że czerwona lista IUCN zaklasyfikowała kodkod jako „wrażliwy”.

To dziwne miauczenie

Fotograf Sartore robił zdjęcia w Andyjskiej Faunie, rezerwacie dzikiej przyrody i ośrodku rehabilitacji w środkowo-południowym Chile. Tutaj założyciel Fernando Vidal Mugica opiekuje się güiñas rannymi na wolności, czasami wypuszczając je do lasu.

To właśnie dzięki temu raportowi Sartore uzyskał to, co uważane jest za pierwsze znane nagranie wołania tego tajemniczego kota. Bohaterem jego fotoksiążki jest mężczyzna güiña, któremu nadano imię Pikumche, wychowany przez personel po osieroceniu w wieku zaledwie 10 dni.

Teraz ma dwa i pół roku, bardzo trudno jest go sprowadzić z powrotem do jego naturalnego środowiska, ponieważ jest zbyt przyzwyczajony do obecności ludzi i nie jest gotowy, aby samemu sobie radzić.

W ten sposób Sartore nakręcił wideo z „wokalizacją” Pikumche, być może pierwszymi nagranymi dźwiękami güiña. Powtarzające się niskie dźwięki są prawdopodobnie wyrazem przyjemności lub podniecenia, zgodnie z obserwacjami Vidal Mugica, podczas gdy miauczenie służy do komunikowania się z innymi okazami jego gatunku w sanktuarium.

Posłuchaj na poniższym filmie, jaka cudowna rzecz!

TUTAJ znajdziesz cały piękny projekt Photo Ark .

Źródło: National Geographic

Popularne Wiadomości