Afryka przeżywa jedną z największych inwazji szarańczy ostatniego stulecia. Kilka stanów w tym kraju, w tym Kenia, Uganda, Somalia i Etiopia, stoi w obliczu prawdziwego zagrożenia z powodu ogromnych rojów żarłocznych koników polnych, które niszczą uprawy.
Szarańcza fakt stanie chodzić o 150 kilometrów dziennie pochłaniając dziesiątki tysięcy hektarów upraw w regionie już walczy z bezpieczeństwem żywnościowym, z 20 milionów ludzi, którzy nie mają dostępu do żywności.
© FAO
Sytuacja jest dramatyczna i przewiduje się, że w wyniku tej inwazji kolejne 10 milionów ludzi, w tym 4 miliony dzieci, nie będzie wiedziało, co jeść .
Niesamowite rozprzestrzenianie się szarańczy jest jednym z wielu skutków kryzysu klimatycznego, którego doświadczamy. W rzeczywistości Afryka przeszła przez okres niezwykłej suszy, po której nastąpiła wyjątkowo długa pora deszczowa, co stworzyło idealne warunki do przesadnego rozwoju koników polnych.
W Ugandzie w wyniku niedoborów żywności mieszkańcy zaczęli jeść szarańczę , uważaną w wielu krajach za rarytas. Ludność łapie owady, aby zjadać je smażone, po ugotowaniu i wysuszeniu.
Chociaż szarańcza jest jadalna i stanowi doskonałe źródło białka, minister rolnictwa Aggrey Bagiire stanowczo odradza ich spożywanie, ponieważ armia zajmuje się zwalczaniem straszliwej inwazji szarańczy, spryskując je pestycydami, w tym chloropiryfosem, środkiem owadobójczym. neurotoksyczny.
Od kilku tygodni dziesiątki żołnierzy zajmują się zwalczaniem owadów, badaniem ich ruchów i uderzaniem w nie niebezpiecznym środkiem owadobójczym.
Narażenie na chloropiryfos wiąże się z zaburzeniami neurorozwojowymi i poznawczymi u dzieci i jest oskarżane o obniżanie IQ najmłodszych, a także o zakłócanie pracy układu hormonalnego.
Z tego powodu Bagiire powiedział, że jedzenie szarańczy jest niewyobrażalne i należy go zniechęcać w całym kraju.
Źródła odniesienia: The Guardian / Reuters / The Observer