W małym miasteczku niedaleko Cremony niektóre paski na poboczu drogi prowincjonalnej zostały niedawno odmalowane. Nic dziwnego, gdyby nie to, że został przepuszczony wraz z farbą , jakby nic się nie wydarzyło nad martwą nutrią .
Persico Dosimo to małe miasteczko w Lombardii, o którym niewielu wie, ale które w dzisiejszych czasach sprawia, że ludzie mówią o sobie.
W gminie odmalowano pasy ograniczające jezdnię Via Persico (Sp83). Jednak na poboczu drogi, dokładnie w jednym z punktów, przez które musiał przejeżdżać biały pasek, znajdowała się padlina pożywki potrąconej przez samochód.
Pomyślisz, zanim zaczniesz malować, ktoś go usunął i zutylizował. Ale nie, pracownicy odpowiedzialni za pracę uznali za stosowne pominąć biel, częściowo ubarwiając również zwierzę.
Zdjęcie, po zamieszczeniu na Facebooku przez kierowcę w grupie poświęconej obywatelom kraju, z jednej strony rozbudziło wesołość sieci, az drugiej - słusznie - złość.
Ale naprawdę nie ma się z czego śmiać. Pracownicy nie szanowali tylko swojej (źle wykonanej) pracy, ale także martwego zwierzęcia na drodze .
Wiele innych osób oczywiście wyraziło swoje oburzenie na tym wydarzeniu, są też tacy, którzy donieśli, że później, na tej samej drodze, w innym miejscu ci sami pracownicy ominęli mniejsze zwierzę.
Fakt, że historia stała się wirusowa, oznaczała, że urzędnicy prowincji natychmiast zgłosili się do firmy, która zajęła się pracą, która w ten sposób usunęła zwłoki i prawidłowo przeprojektowała paski.