Koks o smaku konopi? Jedna szansa. Twórcy najsłynniejszego napoju na świecie z zainteresowaniem przyglądają się rozprzestrzenianiu się CBD, kanabidiolu, pozyskiwanego z Cannabis sativa.
Między powiedzeniem a niewypowiedzianym wydaje się niezaprzeczalne, że Coca Cola wykazała zainteresowanie napojami CBD. W ostatnich dniach krążą wieści, że pracuje on nawet nad nowym napojem zawierającym kanabidiol.
Z tego powodu wczoraj firma w oświadczeniu najpierw zaprzeczyła zainteresowaniu marihuaną i konopiami indyjskimi, ale następnie dodała, że obserwuje rozprzestrzenianie się CBD w sektorze napojów:
„Nie interesuje nas marihuana ani konopie indyjskie. Wraz z wieloma innymi przedstawicielami branży napojów uważnie obserwujemy rozwój niepsychoaktywnego CBD jako składnika funkcjonalnych napojów wellness na całym świecie. Przestrzeń kosmiczna szybko się rozwija. W tej chwili żadna decyzja nie została podjęta ”.
Pamiętamy, że kanabidiol jest jednym z kilku związków, znanych jako kannabinoidy, występujących w konopiach indyjskich. Jest to coraz powszechniejszy metabolit również w branży farmaceutycznej.
W przeciwieństwie do THC, najbardziej aktywnego składnika marihuany, CBD nie jest psychoaktywne. Innymi słowy, nie zmienia stanu psychicznego osoby, ale wydaje się generować znaczące zmiany w organizmie. Obecnie CBD jest uznanym kannabinoidem lub najbardziej korzystnym działaniem w leczeniu niektórych objawów i chorób. Ogólnie jest bardzo dobrze tolerowany i ma właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne i relaksujące.
Kto wie, czy za kilka lat zobaczymy go wśród składników Coca Coli. Szkoda, że nawet wspaniałe właściwości marihuany nigdy nie sprawią, że będzie to zdrowy napój …
Francesca Mancuso