Wody Seveso zmieniły kolor na niebieski. Zabarwienie rzeki było przypadkowym rozlaniem substancji chemicznej do wód rzeki Lombard.
Po wielu meldunkach, które dotarły do centrali wojewódzkiej policji we wczesnych godzinach rannych wczoraj, agenci przeprowadzili serię inspekcji wzdłuż rzeki.
Odkryli, że dziwny niebieski kolor był spowodowany przypadkowym wyciekiem spowodowanym pękniętą rurą. Około 1000 litrów barwnika używanego przez firmę Senna Comasco działającą w branży chemicznej do grafiki, drukowania i fotografii trafiło do rzeki.
„Płyn wlano do kanalizacji, a stamtąd dotarł do oczyszczacza Carimate, a następnie dalej płynął w Seveso w naszej prowincji” - wyjaśnia prowincjonalna policja Monza.
![Google Translate](https://cdn.maisonjardin.net/https://www.gstatic.com/images/branding/product/1x/translate_24dp.png.webp)
Jak możemy tolerować, że firma rozlewa tysiące litrów niebieskiego barwnika do #Seveso w Senna Comasco, bez bardzo poważnych systemów bezpieczeństwa i kontroli, w których @arpalombardia oczyszczacz #Carimate colabrodo był pic.twitter.com/hKLATasDSO
- Marzio Marzorati (@MarzioMarzorati) 8 lutego 2021 r
Płynący atrament: a #seveso zmienia kolor na niebieski https://t.co/APuwU6wAK5 pic.twitter.com/ddIGlAoDCA
- QuiBrianzaNews (@quibrianzanews) 7 lutego 2021 r
Niestety, tym razem nie jest to spektakularny efekt podane przez bioluminscenti alg, jak to miało miejsce w ubiegłym roku w Salento.
W tamtym czasie efekt spektakularnego elektrycznego błękitu, którym zabarwiły się wody morza, zawdzięczał noctiluca scintillans, mikroalgom słynącym ze swojej biolumescencji.
Ale Seveso nie miało takiego samego szczęścia, jak morskie wody Apulii. Konsekwencje dla flory i fauny zamieszkującej rzekę nie są jeszcze znane, ale z pewnością wyciek barwnika nie jest zdrowy dla roślin i zwierząt.
Francesca Mancuso