W życiu każdego z nas są chwile, kiedy opieka paliatywna przeciwko niezadowoleniu przestaje działać.
Dominuje smutek, niezdolność do działania, izolacja i wszystko wydaje się stracone, panuje poczucie całkowitej straty i można się zastanawiać, jak udało się dojść do tego punktu. Co się dzieje?
Zdarza się, że czasami akceptujemy wygodne i rutynowe sytuacje, ale bez przyciągania, lub sytuacje przeciwne, świadomie niewygodne i autodestrukcyjne, aby potwierdzić, że nie jesteśmy godni miłości.
Wszystko to wydaje nam się najprostszą, najbardziej nieszkodliwą, oczywistą, chwilową lub nieuchronną drogą, która jednak okazuje się bardzo niebezpieczną pułapką, z której nie sposób uciec. Kiedy jesteśmy „zadowoleni” z życia nieżywego, nieuchronnie zaczynamy powoli umierać.
Objawy tej egzystencjalnej choroby , być może spowodowane nieleczonymi ranami dziecięcymi, objawiają się poczuciem izolacji i postępującą apatią, agresją skierowaną niekiedy przeciwko sobie, która czasami obejmuje nawet ciało.
Wszystko to dzieje się, aż coś w nas, powoli, z trudem, budzi się.
To nasze wewnętrzne dziecko, ten pierwotny rdzeń energii życiowej i pierwotnej, który powoduje, że nagle czujemy całą niespójność, którą krzyczą nasze porzucone aspiracje, znajdując się na ścieżce wybranej przez bezwładność, ciąg ran, na które nigdy nie spojrzano. , nigdy nie sadzi ani nie obchodzi. W jakiś sposób dzięki świadomości naszego bólu możemy znowu zacząć żyć.
W pewnym sensie to tak, jakby nasze zmarznięte i wyczerpane serce musiało opłakiwać iluzję i musiało zdać sobie sprawę z całego złego samopoczucia, którego doświadcza, zanim zacznie od nowa.
Poszukiwacz
Joseph Campbell, amerykański eseista, bardzo bliski tematom jungowskim odnoszącym się do mitów i archetypów zbiorowej nieświadomości, nazwał „Podróż Bohatera” ścieżką, której wszyscy jesteśmy wezwani, aby oddzielić się od rzeczy z góry ustalonych , rozpoznać rzeczywistość tym, czym naprawdę jest, badaniem naszego wnętrza i ostatecznie zdobywaniem Mądrości.
„Bohater musi chcieć zejść do piekła, aby stawić czoła Demonom, ponieważ tam jest Skarb. Skarb reprezentuje nagrodę za odwagę, by obrać ścieżkę i stawić czoła Cieniu. To odzyskanie naszych talentów, świadomości naszych możliwości i naszej mocy ”.
Najtrudniejsze fazy przejściowe naszego życia, transformacja i śmierć psychiczna, są bardzo ważnymi fazami ewolucji, które pozwalają nam eksperymentować i rozwijać raczej archetypową postać (lub model wewnętrzny) niż inną.
Podróż zaczyna się od zaakceptowania tego, co boli nas najbardziej : sieroty w nas, niewinnej i zagubionej, która domaga się jego uwagi. Ten symbol narodził się w różnych momentach życia, w których czuliśmy się nieadekwatni, niekochani, pozbawieni ochrony lub wystawieni na próbę przez traumatyczne wydarzenia: żałobę, separację, rozczarowania emocjonalne. Chwile, w których oczekujemy, że „inny” nas uratuje i mamy wrażenie, że los i okoliczności zewnętrzne są dużo silniejsze niż nasze.
Zaakceptowanie spojrzenia na sierotę i zaprzestanie udawania, że wszystko jest w porządku, przywraca nam świadomość tego, czym byliśmy przed tymi ranami i nieuchronnie łączy nas na nowo z pragnieniem, aby nie być już ofiarami. Tak rodzi się poszukiwacz .
Istnieje legenda Azteków opowiedziana w książce Clarissy Pinkola Estes w jej książce „Kobiety biegające z wilkami”: loba. La Loba wskazuje, czego musimy szukać: niezniszczalnej siły życiowej, „kości”. Loba krąży po rzekach i jaskiniach w poszukiwaniu kości wilka, a kiedy zbierze wystarczająco dużo, zaczyna śpiewać.
Z jego piosenką „pustynia się trzęsie, wilk otwiera oczy i ucieka, a gdy trafia do rzeki, staje się kobietą”. Z kości sierota budzi swój głos-duszę, która poprzez oddech odnajduje prawdę o jego własnej mocy i potrzebie. Świadomość może zostać podważona i skrzywiona, może zagubić się pod kołdrą śniegu, zniekształcić oznakami porzucenia lub ranami, ale nie umiera, bo istnieje trwałe i wytrwałe ja , związane z życiem i zabawą. Z obolałymi kośćmi można żyć na zimnej pustyni, gdzie czuje się pozbawiony wszelkich przywilejów, ale ta sama pustynia może nauczyć cennych rzeczy o przetrwaniu.
Badania pozwalają nam dowiedzieć się, że wszystko, czego szukamy, jest w nas.
Daj sobie uprawnienie do płaczu, krzyku, pozwolenie na pozwolenie, aby usłyszeć swoje serce i swoją historię. Z korzenia, który wydaje się martwy, życie wraca na wiosnę.
Dr Alice Bacchin
Tu zaczyna się nasza podróż, podzielona na cztery artykuły dr Alice Bacchin, psycholog i dramaturg, oddzielone na temat cykliczności życie-śmierć-życie , które zakończy się emblematycznym zapowiedzią Klucza - podróży (tutaj teaser ) emocjonalny i zmysłowy film krótkometrażowy artysty wideo Michele Pastrello.
W następnym artykule porozmawiamy o tym, jak rozpoznać wewnętrznego drapieżnika, który karmiony utrzymuje nas w stanie bierności i nieistnienia oraz jak sprzyjać rozwojowi poszukiwacza i jego ewolucji w bohatera.