Szczenięta z urazami i atrofią kończyn zamknięte w ciasnych i malutkich klatkach. W ten sposób Humane Society International (HSI) znalazło około 200 psów zamkniętych na farmie Hongseong w Korei Południowej, wszystkie przeznaczone na rzeź, ale na szczęście wolontariuszom udało się je uratować.
Rany nie zagojone, ułożone jedna na drugiej bez możliwości poruszania się w klatkach trzymanych na zewnątrz nawet w niskich temperaturach. Wszystko to miało miejsce na czymś w rodzaju koreańskiej farmy, około 150 kilometrów na południe od stolicy Seulu, przekształconej w hodowlę szczeniąt, niektóre przeznaczone na rzeź, inne na sprzedaż jako zwierzęta domowe.
Sytuacja, która trwa od ośmiu lat i do tej pory nigdy się nie zmieniła. HSI, organizacja charytatywna zajmująca się zwierzętami, która od lat walczy o prawa czworonożnych przyjaciół, uratowała 200 psów, w tym chihuahua, buldogi francuskie, yorkshire terriery, pudle i metysy.
W ten sposób nie tylko uratowano psy przed nikczemnym końcem, ale gospodarstwo zostało ostatecznie zamknięte, dzięki czemu inne niewinne ofiary nie wpadły w ręce pozbawionych skrupułów hodowców. Mówimy o psach, które nigdy nie zaznały wolności, które nigdy nie biegały szczęśliwie po trawie.
Mieszkali w żelaznych klatkach spoczywających na betonie, wystawionych na działanie lamp i nigdy nie widzących światła słonecznego. Krótko mówiąc, mięso rzeźne czekające na podanie w lokalnych restauracjach. Operacja rozpoczęła się 13 lutego i teraz psy zostaną przeniesione do Stanów Zjednoczonych i Kanady do czasu adopcji. Ta historia ma piękne szczęśliwe zakończenie, ale każdego roku w Korei Południowej zjada się około miliona psów. Oburzona tradycja, która niestety nadal istnieje.
„Te psy nie różnią się od innych, potrzebują teraz troskliwej opieki” - powiedział AFP Kelly O'Meara, urzędnik HSI.
To gospodarstwo jest 14 zamknięte od 2021 roku z dokładnie tych samych powodów.
Dominella Trunfio
Zdjęcie: AFP / GETTY IMAGES