Jest piłka nożna, o której mówi się niewiele lub prawie nic. Piłka nożna równie odczuwana przez tych, którzy ją grają, może nawet bardziej, poruszana sercem i nogami. To kobieca, reprezentacji Mileny Bertolini, która po pokonaniu Belgii jest o krok od mundialu we Francji 2021.
We Włoszech, które wciąż muszą przetrawić nieobecność męskiej reprezentacji na następnych mistrzostwach świata w Rosji 2021, kobieca firma powinna wysłać wiadomość, powinna przynajmniej otrzymać taką samą uwagę.
A liczba Italdonne jest powodem do dumy. Wczoraj reprezentacja kobiet odniosła szóste zwycięstwo z tylu meczów, w których strzelono 15 goli, a tylko 2 straciły podczas eliminacji i prowadzi w grupie.
Klasyfikacja grupy 6:
Włochy 18,
Belgia 10,
Portugalia 4,
Rumunia 3,
Mołdawia 0
Tego samego dnia, w którym Roma osiągnęła historyczny wynik, rzucając Barcelonę Messiego na kolana, na stadionie „Paolo Mazza” w Ferrarze Włoch prowadzony przez Bertoliniego pokonał 2: 1 Belgię. Ten ostatni objął prowadzenie w 37. minucie po rzucie karnym pokonanym przez Kajmana. Reprezentacja Włoch natychmiast zareagowała po 5 minutach, remisując z Martiną Rosucci (42 ') i odwracając wynik w 80' z Cristianą Girelli.
„Niesamowite Włochy, zdolne do obalenia trudnej gry, bohater wielkiego wyczynu ”, czytamy na stronie FIGC. Po niekorzystnej sytuacji w pierwszej połowie „Azzurre pokazali, że oprócz umiejętności technicznych mają wartość dodaną: serce”.
Ich obecność została przyjęta przez miasto Ferrara jako święto.
To był szczególny mecz, zwłaszcza dla Sary Gamy, która po wczorajszym meczu w koszulce Azzurri osiągnęła 100 występów i została nagrodzona przed rozpoczęciem przez zastępcę komisarza FIGC Alessandro Costacurtę („wspaniały gol, Cannavaro bardzo mi przypomina: ma taką samą zdolność przewidywania, a także charyzmę ”- skomentował Costacurta) oraz dyrektor generalny Michele Uva.
Pokonując Belgię 2-1, Włochy pozostają na pierwszym miejscu w tabeli, zwiększając dystans do bezpośredniego prześladowcy. Belgia ma osiem punktów przewagi nad Belgią (która ma o jeden mecz mniej), a pod koniec drogi na mistrzostwa świata pozostały jeszcze dwa mecze, pierwszy w czerwcu z Portugalią, a drugi z Belgią.
„To był bardzo ważny mecz. Wygrana u siebie z Belgią byłaby wisienką na torcie i udało się. Dziewczyny były niesamowite, to wszystko dzięki nim: to grupa, która ma świetne walory techniczne, ale także temperament i serce ”- to słowa wypowiadane ze łzami przez pana Bertoliniego:„ Na pewno to zwycięstwo daje nam dużo pewności siebie i morale do wniesienia nasze marzenie dobiega końca. To było ważne dla nas, ale też dla całego ruchu i dla dziewcząt, których jest wiele, które chcą grać w piłkę ”.
Jednak nie tylko Azzurre, ale także Azzurrine błyszczą . Po raz pierwszy w swojej historii Włochy wezmą udział z czterema drużynami narodowymi w ostatniej fazie tak wielu mistrzostw Europy. Po zawodach mężczyzn do lat 19 i poniżej 17 oraz kobiet do lat 17, kobiety do lat 19 trenowane przez Enrico Sbardellę również trafiły w cel.
Francesca Mancuso
Zdjęcie: Figc