Spisie treści

Patrząc na nie, nikt nie wyobraża sobie, że nie są wykonane farbą ani zwykłymi markerami. Zamiast tego Ian Berry jest niezwykłym artystą, który tworzy swoje dzieła sztuki z dżinsów lub części używanych dżinsów.

Jego twórczość kręci się wokół melancholijnych scen miejskich, które reprezentują mniej efektowną stronę życia społecznego. Na pierwszy rzut oka nikt nie może zauważyć, że za tymi kratkami w kolorze indygo kryją się dobrze ułożone warstwy dżinsów.

„Postanowiłem tchnąć nowe życie w dżinsy, które są teraz przeznaczone na wysypiska śmieci, ponieważ dżins jest integralną częścią miejskiego życia, czy jest lepszy sposób na uchwycenie codzienności”, pisze na swojej stronie internetowej.

Ale oczywiście to nie tylko użycie dżinsów sprawia, że ​​jego prace są wyjątkowe, ale jego sposób patrzenia na świat, z jego symbolami, jego sprzecznościami. Każdy kawałek dżinsów jest wykonywany ręcznie.

Rozmawialiśmy już z Tobą io pracach, które udaje mu się stworzyć, ale teraz Berry barwi się nowymi kreacjami i wystawami sztuki, coraz bardziej niezwykłymi.

CZYTAJ RÓWNIEŻ : KREATYWNY RECYKLING JEANSÓW: 8 POMYSŁÓW NA OŻYWIENIE STAREGO DENIMU

Berry myje niuanse, które pomagają tworzyć malarskie odcienie, jego pasja zrodziła się, obserwując stos starych dżinsów i zaczynając wyobrażać sobie, że za ich pomocą można je przekształcić za pomocą kleju i nożyczek.

To, co początkowo wydawało się eksperymentem, teraz jest jego dziełem, a jego sztuka jest rozpoznawana na całym świecie. Jego sukces docenili ci, którzy zamówili jego portret, od Giorgio Armaniego po Lapo Elkanna, od Debby Harri po modelkę Giselle, żeby wymienić tylko kilku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ : DŁUGIE ŻYCIE JEANSÓW! 10 sztuczek, aby je umyć, nie uszkadzając

Najbardziej znana jest jednak ta wykonana dla niezapomnianego Ayrtona Senny , a dżinsy jego rodziny zostały następnie przekazane fundacji noszącej imię zaginionego pilota.

Dominella Trunfio

Zdjęcie

Popularne Wiadomości

W morzu nie ma już sardynek. I to nasza wina

Sardynki się kończą i to nasza wina. Trafiają wszędzie, w morzach najbliższych nam, ale także w innych częściach świata. Tylko na amerykańskim wybrzeżu Pacyfiku połowy będą zamknięte trzeci rok z rzędu, po prostu z powodu braku ryb…